Zapisy do Sfory Księżyca

Elza

Tu się zapisujemy do Sfory Księżyca.

Motto: My jesteśmy Dusze Mroku, Dotrzymamy Tobie kroku.
Chodź za Nami, bądź łaskawy, my Cię tylko chcemy zabić.

Lawliet

Imię: Lawliet
Historia: Jakież zwykłe i bezbarwne było życie tego osobnika... Jego matka zostawiła go zaraz po porodzie. Nigdy jej nie znał i właściwie nie chciał znać. Dorastał sam, innych omijał szerokim łukiem. Kiedyś natknął się na dwóch braci, którzy podobnie jak on nie mieli nikogo. Odtąd trzymali się razem, jednak młody Lawliet w każdej chwili szukał dobrej sytuacji do ucieczki. Dwójka rodzeństwa była wyjątkowo silna, więc przez dłuższy czas mógł on bez wysiłku wyżyć - zdobywali dla niego jedzenie, bronili w razie potrzeby. On był wyzyskiwaczem. W końcu takie życie zaczęło go nużyć. Odszedł pewnej nocy, nie zostawiając nic w zamian za opiekę i wyżywienie. Zwyczajnie nie czuł się w obowiązku dania dwóm naiwnym gepardom czegokolwiek, skoro nie prosił nawet o tyle dobrych gestów. W końcu przywędrował tutaj, gdzieś przecież żyć trzeba...
Charakter: Jest cichy, niewyrywny, spokojny. Wyzyskuje kiedy tylko znajdzie osobnika słabszego psychicznie i intelektualnie, zaś silniejszego i wytrzymalszego. Tak wygląda jego zdaniem przeżycie. A przecież liczy się tylko to, aby przeżyć... Jest niezwykle inteligentny, niemniej nie okazuje tego. Geniusza nie widać pod osłoną zaniedbanego, słabego geparda. I taki jest właśnie jego cel.
Ranga: Dorosły? Na razie...

Josei

Powiedzmy że ja już cię przyjmę. Elza, nie zabijaj!

Przyjęty.

Imala

Imię: Imala
Historia: Eh, Imala, Imala... Gdy była mała, mieszkała na sawannie. Tam rosła, polowała, była uważana za najszybszą. Dostała od matki wisior z Gepardem, zrobionym z kryształów. Pewnego słonecznego dnia, cała rodzinka; Imala, jej siostra Lava i matka Ina, gdy wygrzewały się w promieniach słońca na kamieniach, usłyszały dźwięk kół samochodu. Zerwały się na równe nogi i alarmowały inne zwierzęta oraz siebie. Wtedy oto z pojazdu wyszedł umięśniony, przerażający pan z pistoletem naładowanym środkami usypiającymi. Wymierzył na Imalę. Gepardzica pokazała kły i wskoczyła na drzewo. Strzelił do niej, trafiając w bok samicy. Zasnęła, a jej rodzina uciekła, chowając się za stadem bawołów i słoni. Gdy cętkowata się obudziła, była w klatce. Ze złości drapała kłódkę, aż jej pazur ją otworzył. To była niesamowite. Szybko z niej wyskoczyła mając nadzieję, że rodzina jest dokładnie tu. Myliła się. Poczęła się rozglądać na wszystkie strony, lecz jej domu nie było. Jakby wyparował. I znalazła się tu - bezbronna i nieświadoma sytuacji.
Charakter: Imala jest spokojną, kulturalną i cichą, gdy nie ma nic do roboty. Siada wtedy i zaczyna się rozglądać. Ale są też dni, kiedy przyjmuję charakter dziecioka. Wtedy jest energiczna, szalona i pełna Adrenaliny. Czysty, jak i prawdziwy z niej Gepard.
Ranga: Zastępca Przywódcy Księżyca - Elza już mi dała tą rangę.

Yuki

Imię: Yuki
Historia: No cóż Yuki nie lubi się tym chwalić, ale jeśli tak już wyszło. Od małego samiczka była szkolona na wojownika. Nigdy nie zaznała zabawy. Zawsze walczyła, do ostatniego tchu. Przez to jest sprytna, zwinna, mądra i cicha niczym skrytobójca. Zaczęła tracić czucie w łapach, więc jeśli walnie nawet o metal nie poczuje tego. Nic... Potem wysłano ją w daleką podróż, nie tyle co wysłano tylko wygnano. Więc biedna Yuki która nie miała nawet całego roku wyruszyła w śmiertelną wyprawę. Potem przez te lata stała się wrogiem publicznym numer 1. u ludzi. Za co??? A za to że nie umiała nic innego na początek upolować, tylko ludzi. Mieli takie chrupkie i delikatnie kości. No, ale i tak w końcu nauczyła się polować na antylopy i inne. Kochała to, ale wiedziała że jest coś nie tak i zaczęła uciekać z tamtego miejsca. No i doszła w końcu do tej krainy. Spodobało się jej tutaj i to jak! Planuje zostać tutaj Dowódcą Wojowników. Bo ma do tego wprawę i spryt.
Charakter: Zmienny niczym wiatr. Lecz tu przeważa zło. Jest oziębła, nie miła, sprytna, lecz jeśli chodzi o to. To ma szacunek do wojowników, dla nich jest zawsze inna.
Ranga: Dowódca Wojowników.?

PS. Co z tym MG?? Bo zgłaszałam się na tamtym forum?

Elza

Ciesz się, że jestem taka bezsilna. Akcept.
Bo widzę, że nikogo nie ma...

Kamilok

Imię: Creeper, niegdyś Otto
Historia: Kiedy Otto, bo tak miał dawniej na imię, się urodził, nic się nie działo. Jedyne co wtedy wiedział to to, że ma matkę i ojca. Nigdy nie słyszał jak się kłócili, może robili to z dala od niego? Nie, słyszał nieraz jak rodzice przyrzekali sobie zero kłótni. Gdy podrósł stał się silnym, lubiącym samotność samcem. Ale z biegiem czasu każdy się zmienia. Bowiem w końcu dorósł on do polowań, jak i jego siostra Imka. Yorrie, ich ojciec, pewnego dnia jednak zniknął. Długo wyczekiwali jego powrotu, był Przywódcą Sfory Słonecznego Księżyca, zjednoczonej Sfory Słońca i Księżyca. Wtedy te dwie Sfory były jedną. Gdy w końcu stary smok ogłosił śmierć Przywódcy, wszyscy długo się kłócili o jego stanowisko. W końcu Sfora Księżyca i Słońca się rozbiła. Były wtedy dwie inne. Zadecydowała o tym jego matka, która nie zniosła już tych kłótni. Wtedy właśnie, od tamtego momentu nic nie pamiętał. Został ogłuszony. Lecz przez kogo? Chyba tylko przez wroga. Miał kilku wrogów, czego nie cierpiał. Nigdy nie chciał ich mieć. Lecz skoro był zdolny do walki, walczył. Ale powróćmy do naszej historii. Otto obudził się daleko stąd, nie wiadomo dlaczego. Wtedy zapomniał jak ma na imię, zapomniał o wszystkim prócz rodziny i wojny... zaczął nazywać siebie Creeper, inaczej mówiąc pnącze. Zawsze interesowały go pnącza. Cóż tu dalej mówić? Natrafił na tę krainę.
Charakter: Creep szuka powodów do kłótni, potrafiłby ją wszcząć nawet z dorosłym smokiem. Nikogo ani niczego się nie bał. Prędzej czy później wyjdzie mu to na niekorzyść pewnie. Chce sobie zbierać masę wrogów, byleby tylko poczuć smak ciepłej krwi. Nie ma co dalej mówić, można jeszcze tylko wspomnieć o tym, że zdarza mu się wymądrzać, jednak nigdy wobec rodziny.
Ranga: Dorosły, postaram się o Wygnańca z Josei. x3

Josei

Creeper? O.O Może jeszcze powiesz, że ma wybuchowy charakter? |D

Niemniej akcept, przyjmuję.