Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ivan
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:42, 23 Lip 2011 Temat postu: Jaskinia w górach |
|
Idąc po stromych, ośnieżonych, górskich szczytach można napotkać wiele jaskiń - każde dziecko to wie. Ale grota znajdująca się w tej górze jest wyjątkowa, nie tylko ze względu na swą kolosalną wielkość, ale i wyglądu. W środku jest bowiem pień drzewa wykonany na wzór stołu i dywan z owczej wełny. Kto to tutaj przytaskał? Nikt nie wie, ale dobrze, że jest się gdzie schronić przed lawiną bądź spotkać ze znajomymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:53, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
Samica przyszła tu powoli, starając zapomnieć, co było kiedyś. Skupić się na przyszłości, na tym, że jest przywódcą... nie mogła. Jedyna osoba, która ją akceptowała... jej tu nie było. Kus był gdzieś indziej. On tam został. Po twarzy gepardzicy, spłynęła cicha łza, którą jednak zaraz otarła. To, to już nie jest ważne. Starała się zapomnieć, za wszelką cenę, chciała to zrobić. Nie mogła przestać myśleć o jednej osobie, która uczyniła jej życie, sensownym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Ivan
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:24, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
A za ową samicą przydreptał Ivan. Ale mało powiedziane, że przydreptał - on biegł, przeskakując sprytnie z jednej oblodzonej skały na drugą. Wcale nie był ostrożny. Miał gdzieś bezpieczeństwo. Trzeba żyć chwilą, a co! Ledwo wyhamował przed wejściem do jaskini, do której zaraz wlazł dostojnym krokiem. Ogon miał uniesiony do góry i jedynie jego końcówka delikatnie gibała się na boki. Niczym u zwykłego, domowego zadowolonego kota. Ivan siadł na miękkim dywanie udając, iż nie zauważył przywódczyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:50, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
Samica spojrzała na Geparda. - Witam. - Rzekła, zimno, pusto spoglądając na Ivana. Ona wiedziała kto to. Przecież to chyba głupie, nie znać osoby, z którą rządzi się sforą, nieprawdaż? Przerzuciła wzrok, na skałę, po czym uśmiechnęła się do niej ciepło. Była pewna, że obok stoi Kus. Go tam nie było, został w Zoo. Jo nie chciała dopuścić sobie tego do myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kamilok
Demon
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:29, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
W to miejsce przyszedł Creeper, warcząc po swojemu. zauważył dwójkę gepardów. Podszedł do samicy. W tejże chwili poczuł swą wyższość. Oj, będzie źle, będzie źle. Stanął naprzeciw samicy.
- No co? Trzęsiesz się ze strachu? Hm? Coś nie tak? Czemu tak stoisz jak głupi pień? Suń się mi z drogi. - Warknął, domyślając się okropnie wolno, że to Przywóczyni.
Ale on wiedział, że jeśli się zacznie kłótnię, to trzeba ją z dumą skończyć. Przynajmniej on tylko tak myślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:41, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
Psychiczny? No cóż, trzeba sobie z nim poradzić. A ona znała dobry sposób. Ignorować głupka, się odczepi. Tak, to święta zasada, którą wyznaje. - Uspokój się. - Z jej ust wydobyły się proste słowa, całkowicie opanowanej samicy. - Niby czemu miałabym lękać się kogoś takiego - Tu przymrużyła oczy. - Ty? - Dokończyła ostro, lustrując wzrokiem basiora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Josei dnia Wto 22:46, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kamilok
Demon
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:44, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
Creep wyszczerzył się groźnie, zaś sierść najeżyła mu się na grzbiecie. grzbiet geparda wygiął się w łuk.
- No co? Boisz się walczyć i zbrukać swój honor? Zejdź mi z drogi, małolato! - krzyknął niezadowolony.
Jego ogon był nieruchomo, leżał na ziemi, choć i po chwili stanął w poziomie. Gepard więc skoczystał z niego i niczym batem uderzył Przywóczynię w bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:48, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Nie odpowiedziałeś mi na pytanie. - Rzekła, nadal będąc opanowana. Niech nikt nie myśli, że Josei tak łatwo jest wyprowadzić z równowagi. Potrzeba czasu! - Posłuchaj mnie, psychiczny. Nie wiem, przed kim chcesz się popisać, ale Ci nie wychodzi. - To mówiąc odwróciła się do niego plecami, co oznaczać miało: 'Mam cię gdzieś'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kamilok
Demon
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:52, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
Rozwścieczony do czerwoności gepard skoczył na Josei, przewracając ją na grzbiet.
- Słuchaj, głupia! Nie jestem chory psychicznie! Jeśli sądzisz, że to popisy to z chęcią wyślę Cię tam! - Wykrzyczał, wskazując łapą na niebo. - Odszczekaj to lepiej, bo będzie naprawdę źle. Jestem ze Sfory księżyca, więc lepiej się cofnij!
Przybrał taki ton, jakby jej rozkazywał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamilok dnia Wto 22:56, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:32, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Jako przywódca, niebywale doświadczona osoba, musiała zachować spokój. To też zrobiła. - Mówisz, że nie jesteś chory psychicznie... twoje zachowanie wyraźnie pokazuje, że najlepszym wyjściem jest zamknąć Cię w izolatce. Jesteś ze sfory księżyca, tak? Widzisz... właśnie rozmawiasz z przywódcą tej sfory, dzieciaku. - Odpowiedziała, z gracją podnosząc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kamilok
Demon
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:39, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
To już doszczętnie rozwścieczyło geparda.
- Dzieciakiem możesz mnie nazywać! Jednak sama zamknij się w izolatce! Nie obchodzi mnie Twoja posada! Spadaj na drzewo prostować banany i się zabij spadając na ziemię! - Po tych słowach drapnął mocno Josei w pysk.
Rzucił się na nią, drapiąc i gryząc na oślep, byleby czuć pod sobą jej delikatne ciałko. Czuł, że może mu się poszczęścić. Przynajmniej zada jej wiele mocnych ran, nim ta go wygna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:20, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Ha, jednak ten tego nie zrobił. Josei uniknęła ran, odskakując w tył. Nie, nie miała ochoty z nim walczyć, choć nie mogła pozwolić basiorowi na takie zachowanie. Potężna łapa przygniotła basiora mocno, jednak bezboleśnie. - Daruj sobie texty na poziomie 10-latka. Ponoć jesteś dorosły? A w ogóle... po co wstąpiłeś do sfory? Jesteś głupcem. - rzekła, puszczając go, jednocześnie będąc w postawie bojowej, gdyby ponownie chciał zaatakować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kamilok
Demon
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:29, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Creeper warknął po swojemu. Zmarszczył mocno nos.
- Poniżasz się, to mówiąc. Co, łyso Ci teraz, nie? Weź idź! Nie obchodzi mnie to, co ze mną zrobisz! Wygnasz, uśmiercisz?! Mam to gdzieś, bylebym Ciebie na ślepia nie widział! Wstąpiłem z myślą, że tu znajdę porządne gepardy! - Krzyknął jej w pobliżu ucha, pilnując by słyszała aż za doskonale.
Warczał ciągle gniewnie. Wiedział, że grozi mu wygranie lub śmierć, lecz czy to go obchodziło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Josei
Przywódca Księżyca
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:36, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wadera prychnęła. Przecież to z nią rozmawiał, z prośbą o wstąpienie do watahy. - Widzę, że bardzo zależy Ci na odejściu z watahy... Tak bardzo, że robisz z siebie kompletnego idiotę. Nieźle Ci to nawet wychodzi. Skoro tak, proszę, nie należysz już do watahy, nie masz prawa wstępować na jej teren, oraz tracisz wszystkie przywileje z tym związane. A teraz zejdź mi z oczu dzieciaczku, zanim się rozmyślę. - Orzekła, strzelając biczowatym ogonem, ciągle zachowując czujność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kamilok
Demon
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:43, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Creeper nie czuł się źle. Warknął donośnie i prychnął.
- Nie boję się Ciebie. - Jednak po tych słowach wyszedł stąd spiesznie.
Może naprawdę się bał? Albo wiedział, że stał się idiotą? Wiedział tylko, że nie chciał widzieć Josei na oczy. A może ona bardziej go nie chciała? Nie wjedzie jej w drogę. Potknął się o kamień, przez co poczuł ból w tylnej łapie. Lecz czy się przejmował tą mocno broczącą raną, która zdarła mu nie źle biodro? Podniósł tą łapę i pokuśtykał spiesznie w dal.
Jednak to była tylko część jego planu. Gdy poczuł, że wiatr mu wieje w pysk zaczął bezszelestnie się skradać. Wydawałoby się, że naprawdę biodro go bolało, choć tak naprawdę krew ledwie broczyła. Uśmiechając się szyderczo w końcu dopadł Josei, przygniatając ją ciałem do ziemi.
- Sądziłaś, że nie wrócę? Powiem Ci coś: Jesteś głupią, słodką idiotką. - Przezwisko jej wypowiedział przesłodzonym głosikiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamilok dnia Śro 20:53, 31 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Yuki
Dorosły MG
Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:20, 02 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Yuki prychnęła doniośle widząc to co się tutaj dzieje.
Szła sobie spokojnym spacerkiem i tu taka gratka.
Co ty wyprawiasz-powiedziała i popatrzyła na samca, miała zmarszczony pysk.
Fuknęła tylko dziwnie i popatrzyła mu głęboko w oczy nie ze złością, lecz ze wstydem. Jak tak mogłeś? Dlaczego to zrobiłeś-krzyczały do niego.
Po jakimś czasie opanowała się. Miała na ochotę na niego skoczyć i go zabić, ale coś ją powstrzymywało. Sama nie wiedziała co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Imala
Główny Wojownik Admin
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:35, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
Imala po węchu tu przybiegła. Wyczuła, że coś się święci. Kochała gapić się na głupków. Widziała, jak pewien Gepard atakuje Przywódczyni Księżyca. Zastępczyni okrążyła "nienormalnego", po czym złapała go za ogon i pociągnęła do siebie. Chwilę później przygniotła go swoim ciężarem.
- Milcz cieniasie. Twoje głupie słówka na nic się nie zdały, jak widzisz. - fuknęła i mruknęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|